Zwykle przed startem sezonu LaLiga na Estadio Santiago Bernabeu aż wrze. Tym razem jest znacznie spokojniej, ale nie znaczy to, że nie ma kwestii wartych poruszenia, które w natłoku informacji mogły przejść niezauważone. Dlaczego odwołano sparing? Kto opuścił Real? Co dalej z Ramosem? Jak było z van de Beekiem?
MADRYCKIE PORZĄDKI
Real przyzwyczaił do tego, że przed startem sezonu dokonuje kilku wzmocnień, a dopiero w dalszej kolejności pozbywa się zawodników niepasujących do koncepcji budowania zespołu. Tym razem Real zdecydował się na gromadzenie oszczędności, sprzedając niepotrzebnych lub mniej znaczących graczy za 150 milionów euro. Spora część tej kwoty została już zapewniona dzięki porozumieniom z innymi zespołami.
Z Realu odeszli:
James (25 mln euro do Evertonu),
Hakimi (40 mln euro do Interu),
Oscar (15 mln euro do Sevilli – 75% praw),
Javi Sáncheza (2,5 miliona do Valladolid),
De Frutos (2,5 miliona do Levante – 50% praw),
Dani Gómez (2,5 miliona do Levante – 50% praw).
Pozostaje do rozwiązania kwestia przyszłości czterech innych zawodników.
- Jak bumerang powraca temat Garetha Bale’a. Jak wiadomo, jego zarobki są astronomiczne w stosunku do tego, co pokazuje na boisku, a właściwie już nawet nie pokazuje. Dodajmy do tego fakt, że Walijczyk ostatnią bramkę dla Los Blancos zdobył rok temu, a jego podejście odbiega znacząco od reżimu, do którego przyzwyczaił Cristiano Ronaldo. Prawdopodobnie jutro dojdzie do spotkania Walijczyka z Zizou.
- Skomplikowana wydaje się kwestia Borjy Mayorala, który ostatnie dwa lata spędził na wypożyczeniu w Levante. Władze Realu były blisko porozumienia z Lazio, ale sam zawodnik widziałby siebie w Valencii, którą kilka dni temu opuścił Rodrigo Moreno.
- W nieco innym położeniu jest Sergio Reguilón, który rozegrał sezon życia, ale Zinedine Zidane nigdy nie był wielkim entuzjastą jego talentu. Władze klubu dostrzegają w lewym obrońcy olbrzymi potencjał, ale zainteresowanie graczem ze strony innych zespołów jest ogromne. Szczerze mówiąc, jestem wielkim fanem talentu Reguilona i chciałbym zobaczyć go w zespole, w którym nie będzie żadnego znaku zapytania przy jego nazwisku.
- Ostatnim zawodnikiem, o którym należy wspomnieć jest Mariano. Zidane nie widzi dla niego miejsca w składzie, a sam klub chętnie pozbył się z listy płac pensji byłego gracza OL (4,5 miliona euro rocznie + kontrakt do 2023). Real doszedł już nawet do porozumienia z Benficą, ale sam gracz stwierdził, że nie zamierza odchodzić z klubu. Na ten moment nie ma podstaw, by sądzić, że Mariano będzie dostawał swoje szanse, choć on sam jest na tyle pewny swoich umiejętności, że chce podjąć walkę o miejsce w składzie. Karim Benzema będzie nadal pierwszym wyborem trenera, a rolę rezerwowego napastnika w układance Zizou ma pełnić Luka Jovic, więc sytuacja Mariano nie będzie najciekawsza.
OPÓŹNIONY START SEZONU
Już w ten weekend rusza LaLiga, ale Real Madryt rozpocznie rozgrywki ligowe tydzień później, podejmując na Anoeta Real Sociedad (20 września, godz. 21). LaLiga zrobiła ukłon w stronę klubów, które po zakończeniu ligi mierzyły się w europejskich pucharach i każdy z tych zespołów rozpocznie zmagania od drugiej kolejki, a spotkania pierwszej serii spotkań rozegrają w terminie późniejszym. Spotkanie Realu Madryt z Getafe zostało przełożone na 2021.
Wczoraj Królewscy mieli rozegrać sparing z Rayo Vallecano, ale ostatecznie do niego nie doszło. Marca przekazała informacje o tym, że prawdopodobnie jeden z piłkarzy „Vallecas” mógł zostać zarażony koronawirusem i wciąż nie otrzymał wyniku testu. Kluby doszły stwierdziły, że w takich okolicznościach nie ma sensu podejmować ryzyka.
W związku z zamieszaniem Zidane dał graczom dwa dni wolnego, a najbliższy mecz towarzyski Real rozegra 15 września. Rywalem będzie Getafe.
Ze względu na powołania wielu piłkarzy dopiero powróci do Valdebebas. Są to między innymi: Sergio Ramos, Carvajal, Asensio, Reguilón, Courtois, Hazard, Kroos, Bale, Jovic, Varane, Mendy i Lunin.
SERGIO RAMOS USPOKAJA
Real Madryt od jakiegoś czasu prowadzi bardzo zachowawczą politykę przedłużania umów z piłkarzami po trzydziestce. Władze Realu w kilku ostatnich okienkach zabezpieczały przyszłość Los Blancos, sprowadzając młodych piłkarzy, którzy w perspektywie czasu będą stanowić o sile klubu.
Zwykle starsi zawodnicy otrzymują propozycję przedłużenia kontraktu o zaledwie rok. Jednak są piłkarze będący symbolami klubu, którzy zasługują na specjalne traktowanie i otrzymanie preferencyjnych warunków.
Wielu fanów Realu niepokoił fakt, że umowa Sergio Ramosa kończy się w czerwcu 2021. Piłkarz nie krył się z tym, że oczekiwał przynajmniej dwuletniej umowy, zważywszy na swój dorobek i olbrzymi wpływ na zespół. Klub nieco mniej entuzjastycznie podchodził do tematu, ale wszystko wskazuje na to, że obie strony dojdą do porozumienia.
„Jestem w Realu Madryt od wielu lat i nigdy nie myślałem o opuszczeniu zespołu. Jeśli będziemy musieli dojść do porozumienia, nie będzie problemu, teraz skupiam się na grze i chcę mieć dobry sezon z moim klubem i drużyną narodową” – stwierdził sam zainteresowany.
PRZYSZŁOŚĆ LUKI MODRICIA
Luka Modrić, który dziś świętuje 35 urodziny, odniósł się do swojej przyszłości na Estadio Santiago Bernabeu:
„W moim wieku nie masz już wielkich planów. Został mi jeden sezon i chcę dać z siebie wszystko, żeby coś wygrać. Byłoby wspaniale zakończyć karierę w Realu Madryt, ale to nie moja decyzja, tylko Realu Madryt (…) Chcę pokazać, że potrafię nadal grać na wysokim poziomie i jeśli nie będę mógł grać w Madrycie, przyjrzę się innym opcjom”.
Dopytywano go również o jego przyszłość w reprezentacji i udział w nadchodzących wielkich turniejach:
„Nie mogę jeszcze nic powiedzieć o mundialu. Mistrzostwa Europy tak, ale Katar? Zobaczymy”.
SAGA Z VAN DE BEEKIEM WYJAŚNIONA
W poprzednim roku pojawiało się mnóstwo informacji odnoszących się do niedoszłego transferu van de Beeka i wszystko wskazuję na to, że do podpisania umowy zabrakło niewiele. W tej sprawie głos zabrał sam piłkarz:
„Wszystko zostało uzgodnione z Realem Madryt i kluby również się dogadały, ale z jakiegoś powodu transfer nie doszedł do skutku. Zawodnicy, którzy mieli opuścić drużynę, zostali, a Real Madryt się wycofał”.
Powyższa wypowiedź pochodzi De Telegraaf. Nie mając wiedzy insiderskiej, ciężko stwierdzić jednoznacznie, co zadecydowało o fiasko negocjacji. W tym okresie hiszpańska prasa sugerowała, że Zidanowi bardzo zależało na sprowadzeniu swojego rodaka Paula Pogby, ale Francuz ostatecznie pozostał na Old Trafford, a w międzyczasie z bardzo dobrej strony pokazał się Fede Valverde.
ZIDANE DOCENIONY PRZEZ SWOICH GRACZY
Nie każdy w Polsce zdaję sobie sprawę, że w Hiszpanii każde najdrobniejsze niepowodzenie Francuza daje pożywkę do deprecjonowania jego warsztatu trenerskiego. Doświadczeni piłkarze Realu w ostatnim czasie zadbali o ocieplenie wizerunku Zinedine’a Zidane’a.
Luka Modric:
„Doskonale rozumie zawodników i jest jednym z najlepszych trenerów, to na pewno. Niektórzy wciąż mówią, że ma szczęście… To, co z nim osiągnęliśmy, było niewyobrażalne. Nie otrzymuje uznania, na jakie zasługuje, ale tego nie potrzebuje. Jego wyniki mówią za niego ”.
Toni Kroos:
„Pomaga to, że sam był świetnym graczem. Dokładnie wie, co motywuje i co to znaczy być graczem Realu Madryt. Doskonale wykorzystuje tę wiedzę (…) Jest niesamowicie dobry w zarządzaniu grupą gwiazd. Stale obserwuje graczy, angażuje ich i ma wszystko wokół Realu pod kontrolą. Ma bardzo dobry trenerski warsztat. To najlepszy trener, o jakiego można prosić”.
*
Jak sami widzicie w Realu jest dość spokojnie. Ma na to wpływ również fakt, że FC Barcelona przeżywa swoje problemy i nie wywiera znaczącego nacisku na Królewskich. Gdyby nagle Barcelona dokonała kilku wzmocnień z prawdziwego zdarzenia możliwe, że Real również otworzyłby sejf i zdecydował się na gwałtowne ruchy. Sytuacja na świecie sprawia, że kluby funkcjonują w nowej dla siebie rzeczywistości, w czasach niepewności, w których ryzyko nie jest wskazane. Florentino Perez, uzupełniając skład o wielkie talenty, zadbał o to, by klub nie miał stałej potrzeby porywania się na transfery o wartości powyżej 80 milionów euro.
PAWEŁ OŻÓG
Skomentuj