Luciano Gaucci urodził się w Rzymie 28 grudnia 1938 roku. Był przedsiębiorcą, sportowcem oraz właścicielem różnych klubów, takich jak Perugia, Viterbese, Sambenedettese i Catania. Był także prezesem AS Romy w latach 80, kiedy właścicielem klubu był Dino Viola. Posiadał ogromny majątek i miał własny zamek w pięknym mieście Acquapendente.
Najbardziej zasłynął z bycia właścicielem Perugii Calcio. W jego drużynie grał w latach 2000-2002 Koreańczyk Ahn Jung-Hwan, strzelec złotej bramki w 117 minucie dogrywki ćwierćfinału Mistrzostw Świata 2002 przeciwko Włochom. Italia po tej bramce pożegnała się z mundialem, a sam mecz można uznać za jeden z najbardziej kontrowersyjnych w finałach mundialu. Bramka zdobyta przez Ahna powinna zostać anulowana. Gaucci tuż po spotkaniu w telewizji wypowiedział się na temat meczu i samego zawodnika „Nie mam zamiaru płacić pensji komuś, kto zrujnował włoską piłkę nożną”. Agent Koreańskiego piłkarza od razu postanowił zerwać kontrakt swojego podopiecznego z klubem, sugerując, że Ahn boi się o własne życie i nigdy nie zdecyduje się na przylot do Włoch.
Luciano Gaucci był przyjacielem libijskiego polityka Muhammara al.-Kaddafiego. Ówczesny właściciel Perugii nie mógł odrzucić propozycji złożonej przez strapa i zaproponował podpisanie kontraktu z jego synem Saadim. Za wszystkim stał Silvio Berlusconi, który namawiał Gaucciego na ten transfer w celu poprawienia relacji libijsko-włoskich. Saadi był piłkarzem grifonów przez 3 miesiące, na boisku spędził tylko 15 minut w wygranym dość niespodziewanie meczu z Juventusem. Przygoda Libijczyka z Perugią trwała tak krótko, ponieważ w jego organizmie został wykryty doping. Piłkarz znalazł jeszcze zatrudnienie w dwóch Włoskich klubach, ale bardziej niż z kariery piłkarskiej został zapamiętany spoza boiskowych wydarzeń, o których nie ma sensu wspominać.
Podpis Saadiego nie był jedynym kontrowersyjnym transferem. Sam Gaucci zapowiedział, że niedługo w jego drużynie zagra kobieta. Był podobno już po pierwszych rozmowach z piłkarką, ale federacja Włoska pozostała nieugięta i zabroniła, żeby w jego drużynie zagrała kobieta.
Gaucci był właścicielem wielkiej firmy zajmującej się hodowlą i wyścigami konnymi o nazwie Allevamento White Star. Konie były jego największym hobby i spełnieniem marzeń. W wywiadach wielokrotnie powtarzał, że konie to całe jego życie i poświęca im więcej czasu niż rodzinie. Jego „maleństwa” jak nazywał swoje konie, brały udział w wielu wyścigach i turniejach, odnosząc wielkie sukcesy. Swojego ogierka sprzedał Sidneyowi H Craigowi, który odniósł z nim wielki sukces, wygrywając angielskie Epsom Derby w 1992 roku.
Historia z Perugią nie mogła trwać wiecznie. Ostatecznie klub w 2005 został bankrutem, a sam Gaucci miał sporo za uszami. Włoski rząd wszczął dochodzenia w sprawie jego i jego synów Alessandro i Riccardo. Został skazany za oszustwa podatkowe, ale chwilę wcześniej Luciano uciekł wraz z rodziną na Dominikanę. Przebywał tam aż cztery lata. Kilka lat wcześniej poślubił żonę, która była młodsza od niego młodsza o ponad 40 lat.
W 2009 roku wrócił do ojczyzny i oddał się w ręce policji. Został skazany na 3 lata pozbawienia wolności. Po odbytej karze wrócił do swojej posiadłości w Santo Domingo na Dominikanie, gdzie zmarł w lutym tego roku w wieku 81 lat.
KACPER KARPOWICZ
Skomentuj