Piłkarze nerrazurich w ubiegłym sezonie zostali vice-mistrzem Italii, sezon zakończyli za plecami Juventusu, tracąc tylko punkt do bianconerich. Inter w całym sezonie 2019/20 miał najlepszą obronę oraz drugą najlepszą ofensywę całej ligi tuż za plecami Atalanty. Pierwszy sezon trenera Antonio Conte był bardzo dobry, mimo że nie udało się wyjść z grupy w Lidze Mistrzów.
Problemy zaczęły się po powrocie do gry po przerwie spowodowanej koronawirusem. Ekipę Conte zaczęły nękać kontuzje, a sama gra nie wyglądała najlepiej. Po porażce w finale Ligi Europy kibice ostro zaczęli krytykować trenera Interu, który momentami nie potrafił dobrać taktyki pod zespół z wyższej półki i ponosił porażki w ważnych meczach ubiegłego sezonu. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc aby zdobyć zaufanie kibiców i całego zarządu drużyny z Mediolanu, Antonio Conte poręczył, że zdobędzie scudetto w przyszłym sezonie. Dostał nawet wolną rękę w kwestii transferów. Wydawało się, że nic nie może zatrzymać Interu, ale już na samym starcie sezonu pojawiają się pierwsze sygnały ostrzegawcze.
SERIE A
Wyniki w lidze (aktualne miejsce: 5)
- wygrana 4:3 z Fiorentiną
- wygrana 2:5 z Benevento
- remis 1:1 z Lazio
- porażka 1:2 z Milanem
- wygrana 0:2 z Genoa
- remis 2:2 z Parmą
- remis 1:1 z Atalantą
- wygrana 4:2 z Torino
Dorobek punktowy jest zadowalający – 15 pkt po 8 kolejkach – ale styl prezentowany przez Inter pozostawia wiele do życzenia. Największym problemem jest obrona, która w poprzednim sezonie była doskonała. Obrońcy popełniają wiele prostych, indywidualnych błędów, które przeciwnicy zamieniają z łatwością na bramki.
Najlepszym graczem Interu od początku sezonu jest Belg Romelu Lukaku, który zdobył 7 bramek. Wiele meczów nerrazuri rozstrzygają w końcówkach, kiedy nie pozostaje im nic innego niż rzucić wszystkie siły. Takie spotkania jak z Parmą, czy ostatnie z Torino sprawiają, że ręce opadają do samej ziemi. Gołym okiem widoczna jest okresowa bezradność piłkarzy i brak jakiegokolwiek pomysłu na rozegranie akcji.
Nie można niczego zarzucić Nicoli Barelli, który wskoczył na poziom klasy światowej, ale większość jego kolegów mocno obniżyła loty. Problemy Interu można zrzucić na kontuzje i zakażenia koronawirusem, ale właśnie dlatego Antonio Conte poszerzył swoją kadrę o dodatkowych zawodników, by nie było potrzeby korzystania z wymówek. Nowi zawodnicy kompletnie nie potrafią się wkomponować w filozofię włoskiego trenera.
Nerrazurri tracą 5 pkt do liderującego w tabeli Milanu, więc jeszcze nie wszystko stracone, ale porównując obie drużyny, można dostrzec przepaść pod względem stylu.
LIGA MISTRZÓW
Wyniki w Lidze Mistrzów (aktualne miejsce: 4)
- remis 2:2 z Borussią Monchengladbach
- remis 0:0 z Szachtarem
- porażka 3:2 z Realem Madryt
Zostały rozegrane już trzy spotkania fazy grupowej Ligi Mistrzów, a Inter zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W grupie pozostaje ścisk, który daje nadzieję na awans do 1/8 finału LM. Ekipa Conte pozostaje bez zwycięstwa, więc wypadałoby wreszcie wygrać.
Pierwsze spotkanie w tegorocznej LM rozegrali przeciwko Monchengladbach i znów uratowała ich bramka Romelu Lukaku zdobyta w doliczonym czasie gry. Twierdza Giuseppe Meazza miała przynosić zwycięstwa, ale ten mecz potwierdził, że brak kibiców wpływa negatywnie na morale gospodarzy. To piłkarze Marco Rose czuli się w tym meczu jak u siebie w domu, a doświadczony Inter wyglądał jak banda żółtodziobów.
Wyjazdowe starcie z Szachtarem można uznać za jedno z nudniejszych w tegorocznym Pucharze Europy. Piłkarze Interu walili głową w mur i nie potrafili znaleźć drogi do bramki Anatoliia Trubina. Ostatnie spotkanie z Realem przyniosło prawdziwe emocje, ale porażka poniesiona na wyjeździe była do zaakceptowania i można ją usprawiedliwić brakami kadrowymi, które jak przekonywał Conte miały ich nie zaskoczyć po transferach. Następne spotkanie zagrają na własnym stadionie. Podejmą mistrza Hiszpanii, a każda strata punktów może oznaczać katastrofę i wielkie ciężary w walce nawet o Ligę Europy.
W letnim okienku transferowym z wypożyczenia wrócił do drużyny Radja Nainggolan i Ivan Perisić. Conte na początku mercato mówił, że nie wiąże z tymi piłkarzami żadnych nadziei i prawdopodobnie zmienią pracodawcę. Piłkarze mimo zapewnień trenera o odejściu zostali. Na „Ninję” Antonio nie ma kompletnie pomysłu i występuje sporadycznie, większość czasu spędza na ławce, nie wstając nawet do rozgrzewki. Ivan występuje zazwyczaj na pozycji lewego wahadłowego, co jest kompletnie nową pozycją dla Chorwata. Obaj w tym sezonie nie przekonują.
Do klubu latem trafili tacy zawodnicy jak: Ionut Radu (wypożyczenie z Parmy), Alexandar Kolarov, Matteo Darmian (wypożyczenie z Parmy), Nicolo Barella (wykupiony z Cagliari), Stefano Sensi (wykupiony z Sassuolo), Arturo Vidal, Achraf Hakimi, Alexis Sanchez (wykupiony z Manchesteru United) i Andrea Pinamonti. Sporo nowych twarzy u Antonio Conte i tak naprawdę ciężko powiedzieć, że ktoś spisuje się z nich dobrze, nie wliczając Nicolo Barelle, który w ubiegłym sezonie był ważną postacią nerrazzurich. Hakimi nie wkomponował się w układankę Conte najlepiej, a Kolarov wygląda jakby emerytura była już na pierwszym miejscu. Transfery, które miały przynieść chwałę i sukcesy, na ten moment tylko obciążają budżet. Reszta sezonu pokaże, czy filozofia Antonio Conte sprawdza się na dłuższym dystansie.
Inter potrzebuje czasu, aby wejść na właściwe obroty, ale czas nie zawsze jest przyjacielem sukcesu. Zegar tyka, mamy już prawie grudzień, a w Interze brakuje stylu i wyniki są poniżej oczekiwań. Pojedynczy zawodnicy prezentują tylko swoją optymalną formę, a reszta piłkarzy gra słabo. Mimo nie najgorszych statystyk to Lautaro Martinez obniżył swoje loty w sposób spektakularny. Dziś duet LuLa nie napędza strachu, a z tych dwóch obrońcy obawiają się zdecydowanie bardziej Romelu Lukaku. Alexis Sanchez coraz częściej wchodzi w buty Argentyńczyka i na boisku prezentuje się lepiej od Lautaro. Arturo Vidal miał dać pozytywny impuls i przysłowiowego kopa piłkarzom, ale najbardziej Chilijczyk pamiętany jest w tym sezonie przez sytuacje z Immobile, za którą Włoch otrzymał czerwoną kartkę. Ciężko coś powiedzieć dobrego o defensywie Interu, ale na swoje usprawiedliwienie mają problemy zdrowotne i poza boiskowe. Praktycznie co mecz oglądamy inne trio obrońców, które ma problem ze zgraniem. Zarząd nerrazurich powoli rozgląda się za następcą kapitana Samira Handanovica. Serb w tym sezonie gra bardzo słabo, często nie pomaga mu defensywa, ale jemu też zdarzają się wpadki. Nic dziwnego, że klub postanowił na ławkę ściągnąć Ionuta Radu, który w razie kontuzji może godnie zastąpić Samira w bramce.
Brak scudetto może oznaczać jedno – zakończenie współpracy z Antonio Conte. Każdy zna dobre strony Włocha, ale znane też są jego gorsze. Wydawało się, że duet Conte & Inter, to duet idealny. Dziś powoli zaczynamy dostrzegać, że ten projekt może ponieść kosztowne straty. W razie niepowodzenia Inter będzie musiał ponownie zatrudnić fachowca za sporą kasę, aby posprzątał po Antonio Conte.
KACPER KARPOWICZ