Lekcja Historii #8: Diego Sinagra – gdy sława wyprzedza talent

Jeśli twoim ojcem jest najlepszy piłkarz świata, to z góry wiadomo, że gdy odwiesi już buty na kołku, to właśnie na ciebie spadnie ciężar presji, by w te buty ponownie wskoczyć. Nawet jeśli spadają ci one z nóg i czujesz się w nich jak w kajakach, a na dodatek wspomniany ojciec odżegnuje się od wspólnych więzów krwi. I to pomimo tego, że już dawno udowodniono mu, że się myli, a ty wyglądasz jak jego niemal perfekcyjna kopia z młodości. Mniej więcej tak wyglądała ponad połowa życia Diego Sinagry, znanego jako Diego Maradona jr. Pierworodnego syna śmiertelnego boga futbolu.

Czytaj dalej „Lekcja Historii #8: Diego Sinagra – gdy sława wyprzedza talent”

Lekcja Historii #7: Makana FA, czyli jak w czeluściach piekła powstała piłkarska federacja?

W 2007 roku FIFA włączyła w swoje szeregi honorowego gościa. W struktury międzynarodowej federacji piłkarskiej symbolicznie przyjęto Makana FA. Nelsona Mandela zbliżał się właśnie do swoich 90. urodzin. Trzy lata później w RPA miały zostać zorganizowane futbolowe mistrzostwa świata. Wszystko to składało się w jedną całość. Przy okazji rozlosowania grup eliminacyjnych do tegoż mundialu, miał także premierę film o nazwie „More than a games”. Dokument opowiadający historię więźniów politycznych, którzy w czasach głębokiego apartheidu zorganizowali się i stworzyli struktury, przypominające związek piłkarski z prawdziwego zdarzenia, walcząc w ten sposób z codzienną udręką pobytu w więzieniu na Robben Island.

Czytaj dalej „Lekcja Historii #7: Makana FA, czyli jak w czeluściach piekła powstała piłkarska federacja?”

Lekcja Historii #6: Jak Jägermeister stał się protoplastą Red Bulla?

Gdy ortodoksyjni fani niemieckich klubów słyszą o sponsorze, który chce wejść do ich klubu i zmienić herb na taki z widniejącym w nim zwierzątkiem, to zapewne czują trwogę i dostają gęsiej skórki. Szczególnie jeśli zwierzaki mają być dwa i są to czerwone byki, zderzające się głowami. Jednak tradycja zmieniania herbów pod wpływem sponsora na rogatą zwierzynę, rozpoczęła się u naszych zachodnich sąsiadów znacznie wcześniej niż w momencie, gdy Dietrich Mateschitz i jego energetyczne korpo, z gracją tarana weszli do zespołu z Lipska. Zresztą posłuchajcie…

Czytaj dalej „Lekcja Historii #6: Jak Jägermeister stał się protoplastą Red Bulla?”

Lekcja Historii #5: Henry’ego Kissingera związki z futbolem

Gdy w 1973 roku Henry Kissinger otrzymywał wraz z Wietnamczykiem Lê Đức Thọ pokojową Nagrodę Nobla, wzbudziło to nie lada kontrowersje. Dwóch członków komitetu przyznającego to wyróżnienie, zrezygnowało z dalszego zasiadania w tym elitarnym gremium. Kissingera ciężko było uznawać za człowieka kryształowo czystego, gołąbka pokoju niosącego światu powszechny dobrostan. Przez lwią część opinii publicznej był uważany raczej za anioła śmierci lub co najmniej jego asystenta. Obwiniano go, chociażby o udział w obaleniu demokratycznego rządu Salvadora Allende w konsekwencji czego w Chile zaczął rządzić Augusto Pinochet. Poza brudną polityczną grą Kissinger miał jeszcze jedną pasję. Od najmłodszych lat był fanem piłki nożnej. Prześledźmy sobie powiązania Amerykanina z naszym ukochanym sportem.

Czytaj dalej „Lekcja Historii #5: Henry’ego Kissingera związki z futbolem”

Lekcja historii #4: Toksyczne futbolove zairskiego dyktatora.

Piękno futbolu i radość, którą niesie ogółem sport, często bywają wykorzystywane jako narzędzia propagandowe przez wszelkiej maści polityków. Szczególnie chętnie sięgają po nie rozmaici dyktatorzy i przywódcy rządów autorytarnych. Przyjemność z oglądania sukcesów odnoszonych przez sportowców jest doskonałą zasłoną dymną, która ma odwrócić uwagę obywateli od niecnych poczynań politykierów. Dziś przypomnę wam kochani czytelnicy historię jednego z nich. Przed wami jeden z najkrwawszych afrykańskich dyktatorów w historii, a przy okazji wielki miłośnik futbolu – Mobutu Sese Seko.

Czytaj dalej „Lekcja historii #4: Toksyczne futbolove zairskiego dyktatora.”

Lekcja historii #3: Pele i (nie)zawieszona wojna w Nigerii.

Według wielu kibiców piłki nożnej Pele uchodzi za najlepszego gracza, jaki kiedykolwiek stąpał po kuli ziemskiej. Normalne więc, że wokół jego postaci narosła spora ilość mitów. Szczególnie że czasy, w których Pele znajdował się u szczytu popularności, nie pozwalały na weryfikowanie wszystkich plotek i spekulacji. Być może część z was słyszała kiedyś opowieść o tym, że gwiazdor Santosu i reprezentacji Brazylii przyczynił się swoim przyjazdem do Nigerii do tymczasowego zawieszenia broni w trakcie trwającej w tym kraju wojny domowej. Czy faktycznie tak było? Dziś mówimy: “Sprawdzam!”

Czytaj dalej „Lekcja historii #3: Pele i (nie)zawieszona wojna w Nigerii.”

Lekcja historii #2: Boavista na mistrzowskim tronie

Zaledwie pięć klubów może pochwalić się wywalczeniem co najmniej jednego mistrzostwa Portugalii. Obecny sezon jest 87 edycją rozgrywek o tytuł najlepszej drużyny w ojczyźnie Cristiano Ronaldo. 85 razy triumfowały zespoły zaliczane do tzw. Portugalskiej “Wielkiej Trójki”. Hegemonię Benfiki, Sportingu i FC Porto udało się przerwać zaledwie dwukrotnie. W sezonie 1945/46 tytuł majstra wywalczyła ekipa Belenenses. Na początku XXI wieku przypadł on natomiast w udziale zespołowi z Porto. O dziwo nie było to jednak Futebol Clube do Porto. Trofeum za mistrzostwo Portugalii w kampanii 2000/2001 powędrowało do gabloty Boavisty.

Czytaj dalej „Lekcja historii #2: Boavista na mistrzowskim tronie”

Lekcja Historii #1: Z piłkarskiego Archiwum X, czyli UFO nad stadionem we Florencji

Czas pandemii sprzyja powstawaniu teorii spiskowych, które wyrastają jak grzyby po deszczu. Tak więc zanim zabiją nas maszty sieci 5G, a Bill Gates stanie się władcą wszechświata, pozwólcie, że opowiem wam pewną historię, w której przeniknie się futbol oraz zjawiska paranormalne. Zabieram was do roku 1954, a konkretnie 27 października, kiedy to Niezidentyfikowany Obiekt Latający przerwał mecz piłki nożnej.

Czytaj dalej „Lekcja Historii #1: Z piłkarskiego Archiwum X, czyli UFO nad stadionem we Florencji”

Start a Blog at WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑