Czeski film w Pradze. Bo tutaj jest, jak jest?

Ospali, wiecznie spóźnieni, bojaźliwi, niechlujni, elektryczni i kompletnie bez pomysłu. Tak scharakteryzowalibyśmy reprezentantów Polski w ich pierwszym meczu pod wodzą Fernando Santosa. Mówiąc przekornie, portugalski szkoleniowiec postanowił w swoim debiucie kontynuować myśl trenerską, która przyświeca naszemu zespołowi co najmniej od końca ery trenera Nawałki. I jak tu nie mówić o pewnym stylu i powtarzalności? Ile jednak w tym winy samego Santosa? Moim zdaniem niewiele.

Czytaj dalej „Czeski film w Pradze. Bo tutaj jest, jak jest?”

Tomasz Rząsa: – Jako piłkarz czuję się spełniony [WYWIAD]

Piłkarską karierę zaczynał w Cracovii, z którą dwukrotnie zdobył mistrzostwo polski juniorów. Największe sukcesy odniósł, grając dla Feyenoordu Rotterdam, z którym w 2002 roku sięgnął po Puchar UEFA, jako drugi w historii Polak. Z reprezentacją po 16 latach przerwy awansował na mistrzostwa świata, ale jak sam przyznaje, z kadrą wiąże zarówno te miłe, jak i gorzkie wspomnienia. Obecnie pełni funkcję dyrektora sportowego Lecha Poznań, który już jutro rozegra swój pierwszy mecz w 1/8 finału Ligi Konferencji. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Tomaszem Rząsą.

Czytaj dalej „Tomasz Rząsa: – Jako piłkarz czuję się spełniony [WYWIAD]”

Redakcyjny wielogłos #4. Czy Fernando Santos to dobry wybór na selekcjonera?

Przez kilka ostatnich tygodni kibiców reprezentacji Polski rozgrzewał głównie temat wyboru nowego selekcjonera kadry. PZPN długo trzymał w tajemnicy jego personalia, aż w końcu podczas wtorkowej konferencji prasowej prezes Cezary Kulesza ogłosił, że funkcję trenera biało-czerwonych będzie sprawował Fernando Santos. W dzisiejszym redakcyjnym wielogłosie zastanowimy się, czy były opiekun Portugalczyków, to odpowiedni kandydat na to stanowisko.

Czytaj dalej „Redakcyjny wielogłos #4. Czy Fernando Santos to dobry wybór na selekcjonera?”

Michniewicz jak Koeman – zgubny minimalizm

Prezes PZPN Cezary Kulesza zwykł trzymać kibiców w niepewności. Przyszłość Czesława Michniewicza stanęła pod znakiem zapytania tuż po mundialu, ale dopiero 22 grudnia dowiedzieliśmy się, że z końcem roku zakończy swoją misję w reprezentacji. Podstawowy cel osiągnął, wyszedł z grupy z tą kadrą. A na taki wynik cała Polska czekała od 36 lat. Jednak „resultadismo”, jak mawiają Hiszpanie, nie przekonało opinii publicznej, fanom LaLiga postawa Michniewicza może to coś przypominać.

Czytaj dalej „Michniewicz jak Koeman – zgubny minimalizm”

Redakcyjny wielogłos #1. Oceniamy występ polskiej kadry w Katarze

Chociaż na trwającym jeszcze mundialu, reprezentacja Polski osiągnęła największy od 36 lat sukces, wychodząc z grupy, jej występ i towarzyszące mu okoliczności pozaboiskowe, wzbudzają olbrzymie kontrowersje. Jak zatem ocenić jej występ? Zobaczcie, co do powiedzenia na ten temat mają redaktorzy Futbolowej Rebelii.

Czytaj dalej „Redakcyjny wielogłos #1. Oceniamy występ polskiej kadry w Katarze”

Zapomnijmy o stylu i cieszmy się meczem z Francją

O awansie reprezentacji Polski do fazy pucharowej mistrzostw świata marzyłem od pierwszego świadomego turnieju, który odbył się w 2002 roku. Wiele razy ten moment sobie wyobrażałem. Po licznych porażkach w fatalnym stylu ten w wyobrażeniach nie był istotny. Liczyło się jedynie wyjście z grupy. Teraz gdy ono wreszcie nastąpiło, nie śniło się nawet, że będzie ono wywalczone w tak kiepskim stylu.

Czytaj dalej „Zapomnijmy o stylu i cieszmy się meczem z Francją”

Remis o smaku zmarnowanej szansy

Remis na inaugurację mistrzostw świata w wykonaniu reprezentacji Polski to nowość. Ostatni raz turniej tej rangi równie dobrze zaczynaliśmy w 1986 roku. Wydawać by się więc mogło, że po przedwczorajszym meczu z Meksykiem powinniśmy być zadowoleni. Nic jednak bardziej mylnego, bo wielu kibiców zadaje sobie pytanie – skoro było tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Mimo wszystko pozytywny wynik przyćmiła gra Biało-czerwonych, którzy swym podejściem do tego spotkania nie dali sobie nawet szansy na zwycięstwo.

Czytaj dalej „Remis o smaku zmarnowanej szansy”

Michniewicz musi odejść. Obraz po Meksyku.

„Kurde, ogólnie wiem, że to zabrzmi okrutnie i będziecie krzyczeć, ale to był mecz zgodnie z planem…” napisał na Twitterze Mati Michniewicz, syn selekcjonera. I jasne, możemy udawać, że to nic nie znaczy, bo naszą kadrę prowadzi Czesław, a nie jego potomny, który sprzedał nam tę rewelację, ale zarówno obraz meczu, późniejszy przekaz naszych kadrowiczów, jak i samego trenera, jasno pokazują, że to stwierdzenie jest zgodne z prawdą. My mieliśmy tego starcia przede wszystkim nie przegrać. A jeśli wygrać, to raczej dzięki szczęśliwemu splotowi zdarzeń, niż konkretnemu planowi. Najważniejsze było uniknięcie porażki, która niemal przekreśliłaby nasze szanse na awans. I ten plan w zasadzie może i był dobry. Ale tylko do momentu, w którym dowiedzieliśmy się, co wydarzyło się w meczu Arabii Saudyjskiej z Argentyną.

Czytaj dalej „Michniewicz musi odejść. Obraz po Meksyku.”

Start a Blog at WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑