W Afryce miłość do piłki nożnej jest ogromna, jednak ciężko przedostać się stamtąd na wyższy poziom ze względu na panujące tam realia. Szczególnie jeśli mieszkasz w takim kraju jak Gambia. Jest to najmniejsze państwo kontynentalnej Afryki, a także jeden z najbiedniejszych krajów świata, w którym przez ponad 20 lat panowała bestialska dyktatura. Jednak gambijska reprezentacja narodowa zdecydowanie ma się ostatnio czym chwalić – rok po historycznym ćwierćfinale Pucharu Narodów Afryki udało jej się także awansować na Mistrzostwa Świata U20, które odbędą się w tym roku w Indonezji. Te sukcesy mogą być jednak dopiero początkiem, gdyż Gambia okazuje się kopalnią talentów, o której istnieniu Europa do niedawna nie miała pojęcia.
Czytaj dalej „Malutkie państwo, w którym rośnie piłkarski pionier – niesamowity przypadek reprezentacji Gambii.”Maroko, czyli zwycięstwo piłki reaktywnej. Analiza taktyczna Lwów Atlasu
„Maroko pierwszym afrykańskim zespołem, w półfinale mundialu”. „Wielki sukces Maroka!” „Lwy Atlasu, najpiękniejszą historią mistrzostw”. Takie lub takim podobne, nagłówki pojawiały się ostatnio w dziennikach sportowych całego świata. Nie dziwne, w końcu wspomniane Maroko, napisało historię. Jako pierwszy zespół z Czarnego Lądu dotarło do półfinału mistrzostw świata i to bijąc po drodze Chorwatów, Belgów, Hiszpanów czy Portugalczyków. Pisząc o ich sukcesie, wielu rozwodzi się nad pasją, wolą walki i zaangażowaniem piłkarzy, podczas gdy inni rozpisują się o wsparciu, jakie Maroku udziela cały arabski i afrykański świat kibicowski. Co jednak stoi za ich osiągnięciem? Czym spróbują pokonać Francją? Na te pytania, odpowie ten artykuł. Zapraszam na taktyczną analizę reprezentacji Maroka!
Czytaj dalej „Maroko, czyli zwycięstwo piłki reaktywnej. Analiza taktyczna Lwów Atlasu”Mundialowa Rebelia #15: Tunezja – niewyeksploatowany potencjał i łatka zapchajdziury
Mundialowe doświadczenia Tunezyjczyków nigdy nie wybiegały poza fazę grupową, więc w tym roku oczekiwania co do Orłów Kartaginy są podobne – powrót do domu po trzech spotkaniach. To zespół, który na globalnej scenie nie pokazywał zazwyczaj nic, ciesząc się jedynie mianem turniejowego zapchajdziury. Co prawda w tym roku zabłysnęła pewna iskra nadziei w postaci mundialu rozgrywanego w kraju arabskim, jednak reprezentacja Orłów Kartaginy cały czas jest jednym z najbardziej ignorowanych zespołów na turnieju. I to nie bez powodu.
Czytaj dalej „Mundialowa Rebelia #15: Tunezja – niewyeksploatowany potencjał i łatka zapchajdziury”Lekcja historii #4: Toksyczne futbolove zairskiego dyktatora.
Piękno futbolu i radość, którą niesie ogółem sport, często bywają wykorzystywane jako narzędzia propagandowe przez wszelkiej maści polityków. Szczególnie chętnie sięgają po nie rozmaici dyktatorzy i przywódcy rządów autorytarnych. Przyjemność z oglądania sukcesów odnoszonych przez sportowców jest doskonałą zasłoną dymną, która ma odwrócić uwagę obywateli od niecnych poczynań politykierów. Dziś przypomnę wam kochani czytelnicy historię jednego z nich. Przed wami jeden z najkrwawszych afrykańskich dyktatorów w historii, a przy okazji wielki miłośnik futbolu – Mobutu Sese Seko.
Czytaj dalej „Lekcja historii #4: Toksyczne futbolove zairskiego dyktatora.”