Żywe zwłoki. Felieton Football Info.

Jeśli spytać się dowolnego kibica o to, kto jest największym przegranym restartu Premier League, bez zastanowienia wskazałby Arsenal. I nie ma w tym nic dziwnego. Ba, inny wybór uznałbym za niespełna rozumu. Były zespoły, które zaprezentowały się słabo, jak choćby Burnley i Sheffield, czyli kluby dobrze grające przed wybuchem pandemii, ale nikt nie skompromitował się tak, jak Arsenal. 2 mecze i 2 porażki. O ile przegraną z City, nawet w kiepskim stylu, można było wkalkulować w koszty, tak spotkanie na The Amex było kolejną kompromitacją Kanonierów w tym sezonie. Mało tego, już na starcie finiszu sezonu kontuzji doznali Granit Xhaka, Pablo Mari i Bernd Leno. A z takimi ubytkami kadrowymi ciężko będzie Kanonierom doczłapać się nawet do Ligi Europy. Niestety, ale takie są fakty. Starsi kibice Arsenalu zapewne z utęsknieniem powracają co chwila pamięcią do tej drużyny sprzed lat, która była w stanie bić się z najlepszymi. Obecny zespół wygląda, jak żywe zwłoki po niej. Niemrawy, apatyczny, bez werwy i bez lidera.

Czytaj dalej „Żywe zwłoki. Felieton Football Info.”

Start a Blog at WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑