Tragizm polskiego futbolu jest zdumiewający. Śmiem twierdzić, że gdybyśmy na turnieju zagrali pierwszy mecz z San Marino, to również bylibyśmy zaskoczeni tym, że teoretycznie słabszy rywal się nam stawia, gra agresywniej, z pomysłem, zmusza nas do gry na jego warunkach, a najskuteczniejszego piłkarza świata wsadza do kieszeni.
Czytaj dalej „To Euro się dla nas skończyło”